«Pracujemy wyłącznie z native speakerami»

Biura tłumaczeń z najwyższymi zawodowymi standardami, główni „gracze” branży, często wskazują na swoich stronach internetowych na systemy certyfikowania ISO lub na własny system zarządzania jakością, na który z reguły składa się tak zwana zasada czworga oczu. Trudno jest zazwyczaj znaleźć formułkę „pracujemy wyłącznie z native speakerami” na stronach internetowych tych renomowanych biur.

Czytaj więcej: «Pracujemy wyłącznie z native speakerami»

Ostatnio w urzędzie stanu cywilnego: czy była pani już w związku z inną kobietą?

„Tłumaczy się nie słowa, ale treści“ – na taką frazę napotkałem kilka lat temu. Ta uwaga jest słuszna, ale niekompletna. Przy tłumaczeniu pisemnym lub ustnym wyjaśniana jest nie tylko treść tego, co zostało powiedziane, ale także dochodzi przy tym nieubłaganie do przekazu kodów kulturowych, które uznajemy za oczywiste (i które z kolei stwarzają swoje problemy językowe).

Czytaj więcej: Ostatnio w urzędzie stanu cywilnego: czy była pani już w związku z inną kobietą?

Tłumaczenie w sądzie sportowym

Czy to szkolenie BHP, czy to negocjacje biznesowe, czy wreszcie duża konferencja Opla, tłumacz musi dać sobie radę w każdych warunkach. W ciągu ostatnich lat specjalizowałem się wprawdzie w dziedzinie prawa.

Czytaj więcej: Tłumaczenie w sądzie sportowym

Termin u notariusza: dlaczego nie warto rezygnować z tłumacza

Rezygnacja z pomocy tłumacza przysięgłego przy poświadczeniu notarialnym może się okazać korzystna tylko pozornie, bowiem prawne i finansowe konsekwencje niepoprawnie przetłumaczonej i przez to źle zrozumianej umowy mogą stać się szczególnie kosztowne.

Czytaj więcej: Termin u notariusza: dlaczego nie warto rezygnować z tłumacza